O Fortheimie

        Witamy w Fortheimie!
  Co tu mogę napisać? Fortheim jest moim długo planowanym pomysłem na własnego bloga fantasy. Ale - jako iż nienawidzę siedzieć w starych schematach - nie mogłam sobie stworzyć wyimaginowanego królestwa o ścisłych zasadach, kolejnego formularza, listy ras, profesji i frakcji...po prostu NIE. To ma być mój Redowy blog.
  Tak więc akcja nie dzieje się w średniowieczu i wczesnym renesansie, a bardziej w mieszance tego i późnego renesansu, z domieszką steampunku. Mamy tu więc magię, rycerzy, humanoidalne i niehumanoidalne rasy na równi z maszynami parowymi, wczesną formą instalacji elektrycznych, a nawet i bronią palną. Chciałam, by dało się tu upchnąć właściwie wszystko, zarówno dla fanów ścisłego fantasy jak i pseudo sci fi. Mam nadzieję, że mi się udało.
  Jak pewnie już wiesz, bawimy się tu w role play. Ale nie mamy jakichś ściśle określonych zasad. Typ tego bloga nazwałyśmy z moim wiernym sidekick'iem, Nyanem, idea dump, czyli bardziej dosłownie ,,zsyp nadmiaru pomysłów" (tamta nazwa brzmi ładniej i bardziej profesjonalnie). Masz pomysł na postać, ale masz za dużo postaci na innych blogach fantasy? Chcesz pisać, ale nie lubisz być ograniczany czasowo? Zapraszamy! Tutaj piszemy, bo to lubimy. Nie masz limitu postaci, nie masz limitu na odpisanie (chyba, że współprowadzący wątek będą cię o to dręczyć, na to nie mam wpływu), ba, nie masz nawet przymusu by pisać z innymi postaciami. W związku z tym w przyszłości mogą wyniknąć z tego choćby i kilkumiesięczne przerwy między postami, dlatego tu właśnie informuję wszem i wobec, że nie mam zamiaru tego bloga zamykać. Wystarczy, że wyślesz maila z zapytaniem i dołączysz - nowa postać zawsze przyciąga z powrotem uwagę pozostałych członków.
  Co do fabuły, sam Fortheim poznasz na stronie ,,Świat przedstawiony". Jedynym, na co jeszcze muszę zwrócić uwagę jest tak zwany marysuizm. Otóż zjawisko ,,Mary Sue", potocznie zwanej marysójką (w męskiej wersji ,,Garym Stu"), przedstawia się jako postać z reguły o wrednym, pyskatym charakterze, która jest niepokonanym badassem i wszyscy mają przed nią tulić uszy, ma super niesamowite moce z kosmosu, jest najpiękniejsza, ale friendzonuje każdego faceta (bo nie są jej warci), et cetera, et cetera...NIE! NIE TOLERUJEMY MARYSÓJEK. Jeśli chcesz się bawić w pisanie niepokonanymi postaciami, naucz się trochę równoważenia profilu i szacunku do pozostałych bohaterów. Sama mam na koncie postać o pochodzeniu w ludzkim mniemaniu boskim, ale jakoś udaje mi się nią pisać tak, że nikt nie czuje się przez to pokrzywdzony. Mam dla każdej marysójki trzy stanowcze Nie: NIE PONIŻAJ pozostałych postaci, NIE PRZEKRĘCAJ profilów i fabuły na swoją korzyść, NIE IGNORUJ uwag pozostałych autorów dających ci znać, że robisz coś nie tak z ich podopiecznymi. To jedyne zasady jakie tu mamy.
  Cóż, niezbyt pozytywny sposób na kończenie wiadomości, ale po prostu musiałam to z siebie gdzieś wyładować...W każdym razie, nie będziemy nikogo poniżać za gramatykę, czy ortografię, ale wolę delikatnie dać znać, że nikt nie zamierza się bawić w autokorektę. To by było na tyle. Jeśli jeszcze cię nie wystraszyłam, to zapraszam do dołączenia!
  Z gorącymi pozdrowieniami, gdziekolwiek byś nie był

Red

PS: Jeśli jednak cię wystraszyłam, to cholernie przepraszam *^* Wcale taka na co dzień nie jestem, Nyan i Apo potwierdzą...

4 komentarze:

  1. NIE DLA MARYSÓJEK!
    FUCK YEAH!!!

    Ty, to jest dobry okrzyk bojowy

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczułam się w obowiązku i przy okazji wywołana do tablicy... A wiec tak: NIE TAKA STRASZNA RED JAKA SIĘ WYDAJE. No nie przez cały czas XD

    Potwierdzone info - żyję już rok i nie zapowiada się, żebym miała przestać ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ja też czuję się w obowiązku wszystkich uspokoić: Red tylko czasami miewa napady furii, gdy traci wiarę w ludzkość ^^ Dopóki nie wypuści z szafy swoich tworów, wszyscy jesteśmy bezpieczni...względnie.

      Usuń
    2. Nie wierzcie im! One KŁAMIĄ!!! Ja bym tam nie wierzyła słowom, wypowiedzianym przez (rudego!) kota, ani komuś kto podaje się za uosobienie samej apokalipsy.
      Huehuehue

      Usuń